Poznaj życie w Lesie Tajemnic
Gdzie rządzą elfy
Obecny czas to Pią 16:42, 29 Lis 2024

FanFicki
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Poznaj życie w Lesie Tajemnic Strona Główna -> Fan Prace
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 13:45, 26 Lis 2006    Temat postu: FanFicki

Piszecie opowiadanie....chętnie je przecztamy i ocenimy... :szczerbol:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 14:03, 26 Lis 2006    Temat postu:

Ja się pochwalę, że piszę opowiadanie, a tak naprawdę mam zamiar zrobić z Tego książkęVery Happy(Tak szczerze to wątpie żeby ją wydali :szczerbol: ) Ale nie pokaże wam co napisałam bo się narazie wstydzę XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 14:06, 26 Lis 2006    Temat postu:

Dawaj Marriesa.Na pewnoe jest świetne a ty przesadzasz.Czekam z niecierpliwością na cala książke ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 14:07, 26 Lis 2006    Temat postu:

Może kiedyś się odważe, ale narazie nie :szczerbol: ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
hikari
Gość







PostWysłany: Nie 14:07, 26 Lis 2006    Temat postu:

właśnie, dawaj xD
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 14:11, 26 Lis 2006    Temat postu:

Marriesa....no prosze daj......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 14:18, 26 Lis 2006    Temat postu:

Napisałam już 11 rozdziałów ;] Teraz to mam zwykle mało czasu na pisanie i tak ustało :haha: , ale staram się. Zaraz dam wam cztery pierwsze, tylko proszę się nie śmiać i powiedzcie jeśli zauważycie jakiś błąd ortograficzny, bo zawsze mam z tym problemy :szczerbol:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
hikari
Gość







PostWysłany: Nie 14:20, 26 Lis 2006    Temat postu:

No to po co mówisz, że masz skoro nie chcesz dać? >.>
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 14:21, 26 Lis 2006    Temat postu:

Nie ważne dawaj bo ja tutaj nie moge się doczekać (prosze o wszystkie 11 rozdziałów)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 14:27, 26 Lis 2006    Temat postu:

Narazie rozdział pierwszy. Dla mnie najgorszy z wszystkich jakie napisałam :szczerbol: Krutki i niezbyt interesujący

Rozdział pierwszy


...Martyna wyszła na spacer ze swoim wiernym psem Rexem. Szła przez las, który zawsze ją zachwycał ; drzewa w nim były bardzo wysokie, występowały tu najróżniejsze gatunki roślin, jednak najbardziej zachwycająca była cisza jaka tu panowała. Dziewczyna zawsze tu przychodziła, kiedy tylko znalazła czas, przychodziła tu aby się wyciszyć i odpocząć od nudnej i monotonnej rzeczywistości. Kiedy przebywała w tym lesie pogrążała się w swoich najskrytszych marzeniach. Zawsze marzyła o przeżyciu wielkiej przygody, jednak nie liczyła na to, że marzenie kiedykolwiek się spełni. Była szesnastoletnią dziewczyną. Oczy miała zielone i dosyć duże. Jej włosy miały kolor ciemnego brązu i były delikatnie kręcone. Mimo ciemnych włosów jej cera była jasna o brzoskwiniowym odcieniu. Oprócz przeżycia wielkiej przygody miała jeszcze wiele marzeń, w których spełnienie także nie wierzyła.
-Dzisiaj las wydaje się jakiś dziwny, prawda Rex? Ten wiatr...
Wiatr był dzisiaj bardzo silny mimo to żadne drzewo, żadna gałązka ani listek nawet nie drgnęły. To trochę zaniepokoiło Martynę. Szła dalej. Zatrzymała się dopiero przy pewnej dróżce.
-Dziwne, nigdy wcześniej nie widziałam tej drogi - powiedziała do Rexa.
Znała las bardzo dobrze dlatego wiedziała, że nie mogła się mylić.
Przy tej dróżce wiatr wiał jeszcze silniej niż wcześniej. Martyna była z natury bardzo ciekawską osobą dlatego postanowiła przejść się tą dróżką. Szła bardzo ostrożnie, im była dalej tym silniejszy wiał wiatr. Nagle zobaczyła małe światełko. Rex zaczął warczeć i szczekać. Ona nie zważała jednak na nic i podeszła jeszcze bliżej. Światło powiększało się aż oświetliło Martynę i Rexa. Pies przestał szczekać. Dziewczyna podeszła jeszcze bliżej i bliżej aż nagle... znalazła się w całkiem innym świecie. Nie mogła uwierzyć w to co się stało, nie wiedziała nawet co się stało. Spojrzała w niebo...
-Czy dwoi mi się w oczach czy na niebie są dwa słońca !?-pomyślała
Odwróciła się i zobaczyła za sobą ,,coś’’, jakby lustro, jednak to lustro nie odbijało w sobie tego co powinno. Widać było przez nie las w którym wcześniej spacerowała, ale czy na pewno wcześniej... po drugiej stronie zobaczyła także siebie z Rexem idących w stronę domu. Martyna była tak zdziwiona, że nie mogła nawet myśleć choć i tak nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć...

Jak ten wam się spodoba, to dam więcej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 14:41, 26 Lis 2006    Temat postu:

Świetne daj jeszcze nie moge się doczekać co się stalo z Martyną i Rexem.Najbardziej podobalo się się to że zobaczyli w "lustrze" to że oni wracają spowrotem do domu....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 14:45, 26 Lis 2006    Temat postu:

Cieszę się, że się podoba Smile

Rozdział drugi


Martyna stała jak osłupiała. Nie wiedziała gdzie jest, co się stało i czy to naprawdę się dzieje. Nagle z tego niby lustra wyskoczył niewiadomo skąd jakiś chłopak i wylądował prosto na Martynie, obydwoje się przewrócili. Dziewczyna patrzyła na przystojnego chłopaka w jej wieku. Miał czarne włosy i brązowe oczy. Przez kilka sekund leżeli tak i patrzyli na siebie, dopiero teraz się poznali. Z tego „czegoś” wyskoczył Mark; chłopak Martyny. Dziewczyna powiedziała:
- Będziemy tak leżeć cały dzień?
-yyy..., a tak przepraszam-chłopak wstał-ale potknąłem się i... ale gdzie my jesteśmy?
-Nad tym samym się zastanawiam-odpowiedziała -Czy ty też widzisz dwa słońca?
-Tak
-To znaczy, ze jeszcze nie zwariowałam-zaśmiała się Martyna
Rozejrzała się dookoła, ale nigdzie nie zobaczyła tego „czegoś”, tego portalu:
-Gdzie jest ten portal? Gdzie? Jak ja wrócę?
Rozglądała się nerwowo, ale kiedy zorientowała się co jest przed jej oczami:
-Tu jest jeszcze piękniej niż w moim ukochanym lesie-powiedziała dziewczyna i pobiegła w stronę polany, a za nią Rex.
Było tutaj naprawdę pięknie; na niebie nie było widać żadnej chmurki, polana była jak morze- ciągnęła się chyba bez końca, było na niej mnóstwo kwiatów w najróżniejszych kolorach. Polana nie była jak każda inna. Na pierwszym planie była tylko trawka, ścięta równo, a dalej kwiaty. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że kwiaty były posortowane według kolorów. Małą część zajmował prostokąt czerwonych tulipanów, obok fioletowych, dalej niebieskich, różowych, żółtych i wielu innych kolorów. Za tulipanami były róże, również posortowane według kolorów, a dalej jeszcze inne kwiaty. Oboje byli tym widokiem tak zachwyceni, że przez dłuższy czas panowała cisza. Martyna nie mogła pozbierać myśli. Z jednej strony cieszyła się, a z drugiej bała. Cieszyła się, że znalazła się w takim wspaniałym świecie, że chyba spełnia się właśnie jedno z jej marzeń, że jest tu z Rexem i przede wszystkim z Markiem. Miała i inne myśli; „Rodzice będą się martwić”, ”Jeżeli coś się stanie?”, „Skąd weźmiemy jedzenie i picie?”, „Co...?”, „Jak...?”, „Gdzie...?”, „Dlaczego...?”, pytań było wiele. Usiadła i myślała. Chłopak przysiadł się do niej i zapytał:
-Czy to nie jest niewiarygodne?
-Jeszcze się pytasz!? Nie wiem jak to się stało! Nie wiem jak to możliwe!? Nie wiem...
-Jak my wrócimy?
-Nie wiem...
Taka odpowiedź była dla każdego pytania jakie zadawała sobie Martyna.
-Mark jak ty w ogóle się tu znalazłeś? - zapytała nagle.
-Podobnie jak ty ale nie z własnej woli, bo ja się potknąłem.
-A skąd w ogóle się wziąłeś w tym lesie?
-Mieliśmy się przecież spotkać, nie pamiętasz?
-Teraz już tak - odpowiedziała dziewczyna.
-Widziałem Cię i chciałem zawołać ale kiedy zobaczyłem to światło... i ty tam weszłaś...podbiegłem...zobaczyłem jak ty wychodzisz i... potknąłem się i wpadłem tu – prawie za każdym słowem chłopak zatrzymywał się i nabierał oddech jakby ze zmęczenia.
- Jak mogłeś mnie widzieć wychodzącą skoro jestem tutaj...ale zaraz...ja też coś widziałam...
I rozmawiali jeszcze długo, najpierw o tym jak się tu dostali, potem czy to w ogóle dzieje się naprawdę i jak to możliwe, że polana jest w takim stanie; musiał by ktoś o nią ciągle dbać, a jest taka wielka...
-Wiesz, zaczynam się robić głodna, może czegoś poszukamy? - spytała nagle Martyna
- A jeżeli portal znowu się otworzy? Zaczekajmy. – Odpowiedział Mark
-A jeśli nie!? Będziemy tu tak siedzieć bezczynnie i czekać?
-Może jedno z nas zostanie?
-A co to da - zapytała zdziwiona.
-Ja zostanę, a ty pójdziesz w poszukiwaniu jedzenia i picia. Będę czekał na...- w tym momencie Martyna myślała, że Mark powie „będę czekał na ciebie”-...portal
-Na portal!? Zdziwiła się dziewczyna trochę rozgniewana i smutna-I co? Jak portal się otworzy to przejdziesz przez niego i zostawisz mnie?
-Nigdy w życiu! – krzyknął zdziwiony wypowiedzią Martyny Mark – Jak mogłaś tak w ogóle pomyśleć!?
-Przepraszam- zawstydziła się – ale powiedz mi co da siedzenie tutaj i czekanie na portal?
-Przynajmniej będę wiedział czy otwiera się więcej niż raz.
Wydawało się to nie zbyt przekonujące, ale ona nie chciała się dłużej kłócić:
-Nie chcę się rozdzielać, ale dobrze pójdę- powiedziała, po czym zawołała Rexa
-„Tylko gdzie ja znajdę coś do jedzenia” – szła i rozglądała się. Nagle zobaczyła przed sobą, w oddali drzewo;
-Tam na pewno są owoce – krzyknęła do Marka wskazując drzewo. Drzewo było ogromne i jedyne jakie rosło na tej polanie.
Szczęśliwa dziewczyna szła dalej i dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jest tu stanowczo za ciepło na jej gruby sweterek. Podczas gdy tu panowała gorąca, letnia pogoda ; w ich świecie była jesień, nie zbyt ciepła. Martyna zdjęła sweter i zawiązała wokół pasa. Była już przy samym drzewie. Zobaczyła na nim owoce nie wiele mniejsze od arbuzów ale z wyglądu przypominające pomarańcze.
Weszła na drzewo(nigdy nie umiała robić tego za dobrze ale to drzewo było idealne) i rozejrzała się. Po lewej widać było niekończącą się polanę posortowanych kwiatów, a kiedy spojrzała przed siebie zobaczyła jakiś mały lasek, lub kilka drzew. Jednak najważniejsze było to co zobaczyła z prawej strony ; była tam woda ; „To chyba rzeka” – pomyślała. Jednak gdy przyjrzała się dokładniej, stwierdziła, że bardziej przypomina to morze, a nie rzekę. To nie była zbyt dobra wiadomość. Martyna starała odsunąć od siebie myśl o morzu, a prawie wmawiała sobie, że to rzeka.
Nazbierała owoców i schowała je w swetrze. Zawracała. Czym bliżej była tym bardziej się przerażała, nie widziała bowiem Marka. Miała różne myśli : „Może mnie jednak zostawił?”, „Może został porwany?”, „Nie, nie, na pewno schował się wśród kwiatów”.
Dziewczyna przyspieszała kroku, zauważyła, że Rex porusza nosem w powietrzu; „Ciekawe co wywęszył” – myślała. Nagle stanęła jak wryta; zobaczyła krew...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 15:19, 26 Lis 2006    Temat postu:

krew???? Co dalej.Prosze o kolejny rozdział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Marriesa
Wojowniczka Snów



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 15:21, 26 Lis 2006    Temat postu:

Może... A może dać Ci się trochę poniecierpliwić :śmiech:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Asayagi
Administrator/Przywódczyni Elfów Nocy



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nocy


PostWysłany: Nie 15:33, 26 Lis 2006    Temat postu:

chyba żertujesz ja tu zaraz nie wytrzymam.Musze się dowiedzieć co się stalo.Przecież martyna po powrocie zobaczyła krew a nigdzie marka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Poznaj życie w Lesie Tajemnic Strona Główna -> Fan Prace Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin