Poznaj życie w Lesie Tajemnic

Amras

Ubrałem się po czym zaczełem iść w stronę z której słyszałem rżenie jednorożca. Moim oczom ukazała się postać Asayagi. Jej ciało było jak napięta cięciwa łuku, który trzymała mierząc w moim kierunku. To był piękny widok.
"Witaj!" - krzyknąłem do niej i zaczełem się do niej zbliżać. Żar zapalił się w moim piersiach, serce zaczeło bić. Każda sekunda wydawała się wiecznością....

Asayagi

Widząc że to Amras natychmiast napiełam łuk jeszcze mocniej.Zaczął się przybliżać.Jednak z każdym jego krokiem ja robiłam krok do tyłu.
-"Czego chcesz...."-warknełam

Naora

Podbiegłam do siostry i przytuliłam ją. Szepnęłam jej do ucha:

- "Nie rób tego. Nie jest wart abyś splamiła swoje ręce jego krwią" - i przytuliłam ja tak że nie mogła unieść rąk.

Asayagi

Przez chwile próbowałam się wyrwać ale zrezygnowałam.
-"Może i masz racje..."-westchnełam

Naora

Spojrzałam ostro na niego ale zaraz skierowałam wzrok ku Asayagi i popatrzyłam jej w oczy:

- "Choć ze mną. Porozmawiamy" - powiedziałam i wzięłam ją za ręke.

Asayagi

Posłusznie poszłam za Naorą.
-"Ale dokąd idziemy.."-spytałam nagle

Naora

- "Do wodospadu jednorożdzy. Moga tu wchodzić tylko ci którzy maja jednorożdze" - odpowiedziałam. Usiadłyśmy na kamieniu i sytałam ją:

- "Co sie mstało, że chciałaś go zabić"?

Asayagi

Zamyśliłam sie na chwile.
-"Właściwie nie chciałam go zabić.Usłyszałąm szelest i po prostu się broniłam a potem okazało się że to on."

Naora

- "Ale gdy zobaczyłaś, że to on to nie opuściłaś łuku. Dlaczego?"

Asayagi

-"Nie wiem może tak poprostu...."-Powiedziałam....

Naora

Starałam się ją zrozumieć:

- "Kochasz go nadal?" - zapytałam bez owijania w bawełne.

Asayagi

-"Chyba nie...."-powiedziałm cicho

Naora

Przybliżyłam się do niej i przytuliłam. Wiedziałam, ze przechodzi cieżki okres.

Asayagi

-"Zresztą ja już nic nie wiem....."-powiedziałam-"...co mam zrobić??Którego wubrać??"-dodałam-"powiedz mi

Naora

- "Niech ci serce odpowie na to pytanie." - powiedziałam i jeszcze mocniej ja przytuliłam.