Autor |
Wiadomość |
Egelion |
Wysłany: Czw 17:12, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
"Może Ci potowarzyszyć ?" - zapytał delikatnie, nie chcąc być zbyt natrętnym ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Czw 17:09, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
Naora uśmiechnęła się i pocałowała Egeliona w policzek:
- "Ide do sypialni." - powiedziała kierując się ku niej. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Egelion |
Wysłany: Czw 17:06, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
Egelion idąc z ukochaną przy blasku zachodzącego słońca, dotarł w końcu do swego niewielkiego domu. Przekroczył jego próg i wraz z Naorą znaleźli się w środku.... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Nie 19:08, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
Naora uśmiechnęła się. Podniosła się i zaczęła sprzatać w kuchni. Przygotowała sok i sprzątneła całe mieszkanie. Spieła włosy w luzina kitke i przebrała się w białom kródką sukienkę na noramkach. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Erlond |
Wysłany: Nie 16:25, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Mhm... - Skinąłem głową i pobiegłem d swojegop pokoju przygotować "domek" dla Dyrima. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Nie 11:37, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
- "Wedle mnie tak. Ale jak narazie to go schowaj i jak przyjdzie tatuś to się go zapytaj, dobrze?" - spytała Erlonda. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Erlond |
Wysłany: Sob 23:32, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
(to zajączek )
- Znalazłem go samego na łące... Może z nami zamieszkać?... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Sob 15:46, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
- "A kim jest twój przyjaciel?' - spytała synka kucaąc do niego. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Erlond |
Wysłany: Śro 19:38, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
Wróciłem do domu, trzymając Dyrima na rękach... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Wto 12:00, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
Po tym głębokim odprężeniu wyszłam z wody. Zgasiłam kadzidełka, ubrałam szlafrok. Poszłam do domu. Egeliona wciąż nie było. Zaczęłam sie troszke niepokoić. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Jotoko |
Wysłany: Sob 15:42, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
zapukalam do drzwi z nadzieja ze zibacze Egeliona <PUK!PUK> ale nikt nie otworzyl [egelion pewnie jest u siebie w radie ^^] |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Sob 13:11, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kiedy wróciłam do domu sama opatrzyłam sobie rane. Erlona utuliłam do snu, a ja poszłam do gorącego źródła za domem.
Wzięłam kadzidełka, paki róż. Płatki róż pororzucałam na wodzie, a kadzideła położyłam wokół zbiornika. Rozebrałam się i weszłam do wody. Czułam wielkie odprężenie. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Egelion |
Wysłany: Pią 18:46, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Wiem...Krążą takie plotki...Nie martw się już się tym zająłem " -odrzekłem
"Erlondzie na zabawę czas jeszcze nadejdzie teraz są ważniejsze sprawy " - po tych słowach złapałem syna za rękę, podobnie zresztą jak Naorę i wyprowadziłem ich z domu...
"Ehhh... wszystko trzeba robić siłą " - pomyślałem, po czym szybkim tempem ruszyliśmy w stronę „Księżycowego Obozy”, aby dostać się do „Rady Osady”.... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Naora |
Wysłany: Pią 18:36, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
Przewróciłam oczami: _"On i ta jego etyka. On jest jeszcze dzieckiem. Potrzebuje zabawy" - pomyślałam. - "Już ide tylko wezme miecz. " - powiedziałam i wzięłam Egeliona za reke.
- "Podobno twój brat wrócił. Asayagi z nim rozmawiała" - szepnełam go niego tak aby Erlad nic nie usłyszał. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |
Egelion |
Wysłany: Pią 18:33, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Kochanie spóźnimy się...." - Egelion powiedział poważnie, przestępując próg domu...
Po chwilowym zastanowieniu, rzekł z nieskrywaną ambicja w głosie:
"To genialny pomysł, żeby Erlond poszedł razem z nami....
Będzie to bardzo ważna sprawa dotycząca całej naszej Osady, więc uczestnicząc w niej, zapewne wiele się nauczy....
Już od najmłodszych lat powinniśmy dbać o odpowiedni język, etykietę i wychowanie naszego syna"
"A teraz chodźmy, bo się spóźnimy...." – dodałem na zakończenie entuzjastycznym tonem.... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/sky/images/spacer.gif) |