Poznaj życie w Lesie Tajemnic

Archer

Wziełam od Amrasa kamień i skupiłam się na nim.Przyszło mi to bez problemu bo kocham noc tak wiec już po chwili w kamieniu pojawiła sie mgła.jednak nie na długo.Utrzymywała sie kilka minut a potem znikneła.Spojrzałam na sutnego Amrasa
-...nie martw się mi wyszło bo mam już doświadczenie z magią.tak wiec mysle że jesli razem poćwiczymy pod okiem Astrael to zostaniemy wielkimi magami.-powiedziałam z promiennym uśmiechem

Amras

Archer uśmiechneła się do mnie pocieszając mnie. Jej uśmiech był przepiękny, taki promienisty, serdeczny, że od razu się również uśmiechnełem.
"Mam taką nadzieje" - odpowiedziałem. Cieszyła mnie perspektywa wspólnych treningów z Archer. Była miła, tak samo jak Astrael. Spędzanie z nimi czasu sprawiało mi przyjemność

Astrael

"No to może spróbujecie razem?" spojrzałam na nich "W jedności siła, skoro Archer umie przyzwać mgłę, niech Amras postara się ją utrzymać dłużej. Kiedy wam się uda zamienicie się"

Amras

"Skoro tak sugerujesz, ja się zgadzam." - powiedziałem licząc na to, że samo utrzymanie mgły jest łatwiejsze od przywołania jej.
"A co ty na to Archer?"

Astrael

"Kiedy mgłą się pojawi łatwiej ją utrzymać na krótko, jeśli uda Ci się trzymać ją dłużej to będzie dobry znak. Pamiętaj, nie rezygnuj, zapanuj nad nią wolą, nagnij ją by uzyskać owoc pracy."

Amras

"Dobrze postaram się" - powiedziałem rozentuzjonowany

Archer

-Świetny pomysł-powiedziląm wesoło
Nastychmiast skupiłam się na kamieniu i wywołałam mgłe.Jednak znów utrzymywałam sie chwile i zaczynała blednąć.Teraz czekałam by Amras mi pomógł ja utrzymać.

Amras

Archer znów przywołała mgłe. Skupiełem całą swoją wolę, by nie zawieść oczekiwań pokładanych we mnie. Moim umysłem zawładneła myśl o nocy.

Astrael

Patrzyłąm na oba elfy i kamień w którym migotała mgła. "Złam ją" posłałam słowa do Amrasa

Amras

Nagle me myśli o nocy zostały przerwanę przez polecenie od Astrael. Zdekoncentrowałem się i mgła znikneła.
"Przepraszam" - wykrztusiłem
"Przepraszam, ale nie wiedziałem co dalej robić. Jak niby miałem złamać tą mgłe?" - zapytałem Astrael.

Astrael

"To też po części moja wina, nie byłeś przygotowany" napisałam "Złąmać nie mgłę, ale jej wolę. Odnaleźć jej sens i nagiąć go, a potem złąmać na swoją korzyść"

Amras

"Czyli co dokładniej...nie rozumiem" powiedziałem lekko się smucąc

Astrael

"Spokojnie. Znowu naginasz mgłę za pomocą sił woli, już Ci się to udało. Potem znajdujesz w niej sens i naginasz także jego, a potem łamiesz." wytłumaczyłam "Słłowa nic tu nie pomogą, liczy się czyn."

Amras

"Dobrze, więc spróbuje jeszcze raz" - powiedziałem i z zapałem zabrałem się do pracy

["Co się stanie jak to zrobię? xP"]

Archer

Ja zrozumiałam co to znaczy bo mój mistrz też wydawałam mi takie polecenia.Skinełam głowa do Amrasa i znów przywolałam mgłe.Czekałam na elfa.....