Poznaj życie w Lesie Tajemnic

Asayagi

znów się zaśmiałam i wskoczyłam za Hikari do wody chlapiąc ją.

hikari · Gość

-Uważaj na mój nos! O.o
krzyknęłam chlapiąc Nedię

Asayagi

-"nic ci nie jest"-spytałam ale widząc że nic poważnego się nie stało zanurzyłam się w wodzie i obserwowałam.

hikari · Gość

Przyszłam nad rzekę, tam, gdzie wczoraj leżałam.
-Może tu go zgubiłam? Upadłam na kolana.
-Gdzie on jest?! Krzyknęłam.

Naora

Weszłam do rzeki i zaczęłam nurkować. Zobaczyła we wodzie jakiś wisiorek. Złapałam go i wypłnełam na powierzchnie. Krzyknęłam:

- Hikari! Znalazłam coś!

hikari · Gość

Naora wyciągnęła kawałek błyszczącego szkła.
Poszukałam za drzewami, w trawie. Nic a nic. Nie ma go. Poszłam dalej...

Naora

Nurkowałam dalej. Chciałam jej pomóc ale nie wiedziałam jak. Na dnie było tyle rzeczy... Znalazłam naszyjnik wypłełam na powierzchnie. Obejrzałam go dokładnie. Nie był to kawałek szkła. Otworzyłam, a wśrodku było zdięcie Elfki. Nie znałam jej. Spytałam sie Hikari:

- A jak wygladał ten naszyjnik?

hikari · Gość

Nie da się go opisać. Nie miał żadnego zdjęcia, wisiorek był okrągły, często zmieniał kolory, zależnie od mojego humoru. Jak jestem smutna - on jest czarny... jak wesoła- zielony...

Asayagi

Podeszłam do hikari.Podałam jej wisiorek jak mi się zdaje podobny do tego który opisywała.
-"to chyba twoje.Znalałam go u siebie w stajni.Musiałaś go zgubić jak u mnie bylaś"powiedziałam podając go jej.-"ale możliwe że to nie on"

hikari · Gość

Spojrzałam na wisiorek.
Pierw zaniemówiłam.
-To ten! Krzyknęłam.
rzuciłam się Nedii w ramiona.
-Dziękuję! ^^

Asayagi

-"nie ma za co"-powiedziałam-"Właśnie czyściłam Asthara kiedy zobaczylam twój wisiorek.Od razu się domyśliłam że należy do ciebie"

hikari · Gość

wisiorek zrobił się zielony. Założyłam go na szyję... i dalej dziękowałam Nedii Very Happy

Asayagi

-"och Hikari ja naprawde nie zrobiłam nic wielkiego."-powiedzialm jednak zrobiło mi się miło że hikari mi dziękuje i cieszy się z wisiorka.

Marriesa

Przyszłam tu z Moonem - Napij się - szepnęłam do niego, Moon parsknął radośnie i zaczął pić, ja usiadłam przy wodzie i zdjełam buty, zanurzyłam nogi w wodzi i rozmyślałam

hikari · Gość

Przyjechałam tytaj na moim Hanau. Zsiadłam i zaprowadziłam go do potoku.
-Masz, młody-powiedziałam głaszcząc do po pysku-napij się, pewnie jesteś zmęczony po treningu.
Hanau napił się i położył pod drzewem. Podeszłam i zasnęłam opierając się na nim.