Poznaj życie w Lesie Tajemnic

Egelion

Siedząc na zielonej trawie, mokrej częściowo od rosy i odbijającej światło słoneczne, Egelion siedział oparty o pień drzewa. Patrzył na taflę "srebrnego potoku", gdzie w niewyraźny sposób widział dokładnie co nastąpiło. Zastanawiał się dlaczego to zrobił...i odnalazł odpowiedź.

Pomyślał sobie:
„Choć ta zdrada jest jedynie płodem
Imaginacji, myśl o niej tak wstrząsa
Moim jestestwem, że wolę działania
Paraliżuje to wyobrażenie
I tylko to jest we mnie, czego nie ma”.

Przypomniał sobie słowa, które kiedyś usłyszał:
"Miłość, przyjacielu,
To dym, co z parą westchnień się unosi;
To żar, co w oku szczęśliwego płonie;
Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie.
Czymże jest więcej? Istnym amalgamem,
Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem."

Olśniło go. Ten przykry incydent miał być jedynie zaspokojeniem jego potrzeb, pociągiem seksualnym, przygodą...zaś do Rakszasy czuł coś więcej, czuł potrzebę opieki i troski.

Podszedł do potoku spojrzał na swoje „rozmazane” odbicie, po czym powrócił do domu.

Naora

Połozyłam ją obok strumienia. Obmyłam jej twarz z krwi. Zatamowałam krew. i obudziłam:

- Juz w pożądku?

hikari · Gość

-W porządku. Tylko nos mnie bardzo boli i lewe ramie. Ale poza tym, wszystko w porządku. a co z tobą?

Naora

- Mi nic nie jest. masz troche lodu. przyłóż sobie do nosa. A reka przestanie poleć. Niedługo będziemy mieć ładne fioletowe siniaki xD.

hikari · Gość

-Tego najbardziej się boję. Będę cała obolała. Ale walka świetna była Very Happy

.
Trzeba będzie udać się do medyka.

Naora

- Mi rany same sie goja podczas nocy. - powiedziałam. - Dasz rafe zajść do domu czy ci pomuc?

hikari · Gość

-Nie chcę ani pomocy ani sama nie pójdę. Poleże tu jakiś dzień. Zbyt bardzo mnie wszystko boli. Nie dam rady.
A ty już lepiej idź, bo się zaczyna ściemniać.

Naora

- Dobrze - powiedziałam i odjechałam na błyskawicy do dmou. * nie ma mnie tu*

hikari · Gość

Z wielkim trudem poturlałam się do rzeki. Śmiejąc się nie wiadomo z czego.
-Zapowiada się ciekawa noc- zaśmiałam się-na dodatek jestem w samej bieliźnie. I cała poobijana. Pomyśli jeszcze ktoś, że zostałam zgwałcona XD Śmiesznie by było.
Położyłam się na brzuchu i zamoczyłam rękę w wodzie, starając się zasnąć.

Asayagi

Podeszłam do rzeki i zauważylam tam Hikari w nie kompletnym ubraniu.
Podeszłam do niej bezszelestnie i otuliłam moim ubraniem.Po czym wsiadlam na Asthara i wróciłam do domu.

hikari · Gość

Po pewnym czasie obudziłam się. Byłam przykryta czyimś ubraniem.
Wstałam z wielkim trudem. Czułam, jak moje nogi się uginały.
-Nahahaha. I wpadłam do wody.
Wyplułam wodę z ust.
-To lepsze, niż spadanie z drzewa. ^^

Asayagi

Podjechałam na Astharze do potoku.Usiadłam na kamieniu,napoiłam siebie i pegaza.Czekałam na Hikari.

hikari · Gość

Przygalopowałam na koniu.
-Wybacz, że tak długo, ale miałam problem.
Wpadłam na gałąź po drodze... i wiesz.... tak jakoś spadłam z konia xD

Asayagi

Zaśmiałam się cieplo
-"rozumiem musisz się przyzwyczaic to wszystko.Ze mną też tak na początko było.

hikari · Gość

-Wiem, wiem, muszę się nauczyć szybko schylać.-Odpowiedziałam wskakując do wody. Very Happy